12 faktów na temat norweskich przedszkoli

  1. W trakcie dokonywania wyboru przedszkola, rodzice mogą wskazać jedno w danej gminie oraz dwa rezerwowe w innych alternatywnych miejscach. Tak czy inaczej w Norwegii każde dziecko ma zapewnione miejsce w przedszkolu już od momentu ukończenia pierwszego roku życia.
  2. Norwegia dysponuje trzema rodzajami przedszkoli. Należą do nich placówki państwowe, prywatne i półprywatne (tutaj rodzice są współwłaścicielami). Niezależnie od wyboru przedszkola, rodzice płacą za nie mniej więcej tyle samo. Różnice w kosztach dotyczą jedynie posiłków.
  3. Dzieci w przedszkolu są podzielone na dwie grupy wiekowe: od 0-3 lat (zwykle dwanaścioro dzieci) oraz od 3-5/6 lat.  Trójką dzieci w młodszej grupie opiekuje się jedna nauczycielka. W starszakach jedna pani sprawuję opiekę nad czworgiem lub pięciorgiem dzieci.
  4. Przedszkola są czynne od godziny 7:00. Dzieci nie spędzają jednak całego dnia w budynku. Zwykle około czterech godzin przebywają na świeżym powietrzu. Oczywiście niezależnie od pogody. Motto Norwegów brzmi: „Nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednie ubrania”. Rodzice mają więc obowiązek wyposażyć dzieci w wełniane ubrania, kombinezon na deszcz i wiatr oraz typowy kombinezon zimowy.nor5
  5. Raz w tygodniu dzieci idą na całodzienną wycieczkę do lasu lub na fiord. Wyprawa jest tematycznie związana z tym, o czym maluchy właśnie dowiedziały się podczas zajęć w przedszkolu. Teorię łączy się zatem zgrabnie z praktyką.
  6. Dzieci możliwie często spożywają posiłki na świeżym powietrzu.nor2
  7. Przedszkola nastawione są na rozwijanie samodzielności u dzieci. Maluchy same przygotowują posiłki, mają własny „ogródek”, o który codziennie dbają. Mogą też prowadzić zajęcia tematyczne. „Mój syn kocha robaki, więc czasami zabiera swoje książki i albumy, i opowiada innych dzieciom o różnych żyjątkach”, mówi Justyna, mama 5-letniego Stasia.nor3
  8. Dzieci zwracają się do nauczycielek po imieniu. Nauczycielki są z dziećmi w każdej sytuacji. Zawsze w praktycznych ubraniach, gotowe i chętne do pomocy. Empatyczne i zorientowane na wspieranie wychowanków.
  9. W Norwegii nikt się nie śpieszy i nikt nikogo nie pośpiesza. Jeśli któreś z dzieci wolniej pracuje lub nagle zwalnia podczas spaceru, zawsze jest obok niego nauczycielka, która spokojnie i cierpliwie wysłuchuje malucha i poświęca mu tyle czasu, ile szkrab naprawdę potrzebuje – opowiada mama Stasia.
  10. Zwykle w przedszkolach nie ma stałego rozkładu dnia, wychowawcy dopasowują działania do potrzeb dzieci oraz do tego, na co maluchy mają właśnie ochotę.
  11. Dzieci nie są oceniane przez nauczycieli kwiatkami, gwiazdkami, słoneczkami czy smutnymi buźkami. Rozmowa z dziećmi i ich rodzicami ma temat codziennych doświadczeń jest na ogół wystarczająca.
  12. Rodzice i wychowawcy mają ze sobą świetny kontakt. „Naprawdę zawsze możemy porozmawiać z nauczycielkami dosłownie na każdy temat. Nie ma tabu. Takie podejście wpływa korzystanie na każdą ze stron. Rodzicie są spokojni o swoje pociechy, dzieci czują się bezpiecznie i swobodnie, a wychowawcy mogą spokojnie wykonywać swoją pracę – mówi mama Stasia.

 

Autor: Magdalena Boćko-Mysiorska (autorka projektu: „Obudź się szkoło”)